Jak ugryźć zmianę zawodu?

Konieczność zmiany zawodu wpisana jest nie tylko w czas, którym rządzi pandemia. Kilka ostatnich dekad pokazało, że nie zawsze możliwe jest znalezienie pracy zgodnej z wykształceniem kierunkowym i wiele osób musiało znaleźć w sobie swoistą elastyczność, aby nie zginąć na wolnym rynku pracy. Jak odnaleźć się w sytuacji, gdy to nie praca szuka człowieka, a człowiek pracy?

Zmiana zawodu w czasie zmiany sytuacji gospodarczej

Świeżo upieczeni absolwenci nie pamiętają czasów, kiedy polskim rynkiem pracy zaczął rządzić kapitalizm. Pokolenie osób, które teraz są już w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym z pewnością nie zapomniało jednak, jak bardzo wraz ze zmianą ustroju i obaleniem komunizmu zmienił się rynek pracy. Ciepłe posadki trzeba było często zamienić na nowe, które nie zawsze pozostawały w zgodzie z aktualnymi umiejętnościami, zaś konieczność ciągłego doskonalenia i elastyczności w czasie szukania pracy została z nami na długie lata.

Rynek pracodawców utrzymywał się dość długo, aż na początku XXI wieku sytuacja zaczęła się zmieniać na korzyść pracowników. Okazało się, że to przedsiębiorca musi postarać się, aby zatrzymać wartościowe zasoby ludzkie w swojej firmie. Popularność szybko zyskały wszelkie bonusy pozapłacowe, takie jak wyjazdy i spotkania integracyjne, prywatna opieka medyczna czy dostęp do karnetów sportowych i kulturalnych. Nagle to pracownicy zaczęli dyktować warunki i oprócz wynagrodzenia adekwatnego do posiadanych kompetencji zaczęli oczekiwać od pracodawców czegoś więcej niż tylko pensja i ewentualne premie.

Rynek pracownika czy rynek pracodawcy

Niekiedy wygórowane oczekiwania pracowników i trudność z ich pozyskaniem doprowadziły m.in. do wzrostu zainteresowania nową formą zatrudnienia osób do pracy z pomocą usługi, jaką jest outsourcing pracowniczy. Okazało się, że nowe rozwiązanie bardzo dobrze przyjęło się w rodzimych warunkach, ułatwiając przedsiębiorcom szereg kwestii formalnych.  Oto zniknęła konieczność prowadzenia niekończących się i drogich procesów rekrutacyjnych, nie mówiąc już o banalnie prostym outsourcingu pracowników z Ukrainy i innych krajów. Prosta umowa, korzystne warunki współpracy i cała masa skomplikowanych procedur spadła z głowy firm, na rzecz agencji.

Outsourcing pracowniczy nie tylko dla pracodawców

Zwykle rozpatrywany jest szereg korzyści, jakie outsourcing daje firmom. Czas kryzysu spowodowanego pandemią każe jednak spojrzeć na taką formę zatrudnienia także okiem pracownika. Coraz więcej firm bankrutuje, wiele osób straciło pracę i widzi spory problem w znalezieniu nowej. Jak bumerang powraca niekiedy konieczność przekwalifikowania, zdobycia nowych kompetencji i zmiany zawodu – zupełnie tak jak wiele lat temu. Teraz jednak, outsourcing pracowników może stać się dla wielu osób swoistą furtką awaryjną lub planem B, niezbędnym do zarobienia pieniędzy tu i teraz.

Współpraca z agencją outsourcingową

Outsourcing pracowniczy poleca na zawarciu umowy pomiędzy trzema stronami: pracownikiem, agencją i przedsiębiorcą. W roli faktycznego pracodawcy występuje tu agencja outsourcingowa. Właśnie do niej warto zgłosić swoją kandydaturę, aby mieć szansę na szybkie znalezienie nowej pracy. Może się to wiązać z koniecznością zmiany zawodu, ale wcale nie musi, ponieważ firmy szukają pracowników zarówno na stanowiska robotnicze, jak również specjalistyczne. Outsourcing może być zatem dla wielu osób sposobem na poradzenie sobie w trudnych czasach kryzysu wywołanego pandemią i z pewnością warto rozważyć taką formę poszukiwania pracy.